Witaj Czytelniku,

zaprosiłam Cię ostatnio do rozważań dotyczących „dobrego terapeuty”. Starałam się przybliżyć Ci kwestie związane z procesem terapii, tym co ma na niego wpływ, ale także jakie okoliczności, czy też warunki są niezbędne żebyś był bezpieczny. Wszystko to po to, żebyś mając większą świadomość tych czynników mógł dokonywać wyborów, które będą Ci pomocne i będą Ci służyły. Wyborów, które będą Twoją decyzją, a nie dziełem przypadku. Przy okazji tych rozważań, pisząc o kompetencjach terapeuty wspomniałam krótko o różnicy pomiędzy psychologiem, a terapeutą. Był to moment, w którym zdałam sobie sprawę, że szukając pomocy (zwłaszcza jeśli po raz pierwszy udajesz się do specjalisty w dziedzinie zdrowia psychicznego) możesz być pogubiony i zdezorientowany do kogo i w jakich sprawach należy się kierować. Powstał wówczas w mojej głowie pomysł na temat naszego kolejnego spotkania Psycholog, terapeuta, psychiatra?.

Zacznijmy od kwestii formalnych. Kim jest psycholog, kim terapeuta, a kim psychiatra?

Psycholog

Psycholog to osoba, która ukończyła pięcioletnie studia magisterskie na kierunku psychologia. To oznacza, że prawa do wykonywania zawodu psychologa nie ma osoba, która ukończyła studia podyplomowe związane z psychologią lub np. odbyła szkolenie z tego zakresu. Żeby przybliżyć Ci jakie kompetencje powinna posiadać osoba, która ukończyła te studia kolejny raz (tak jak w poprzednim artykule) odniosę się do lekarza i medycyny. Studenci medycyny uczą się, jak zbudowany jest człowiek, jak funkcjonują i za co odpowiedzialne są różne układy w naszym organizmie, co dzieje się w ciele jeśli te układy lub ich części zaczynają się psuć, jak nazywają się poszczególne uszkodzenia oraz jak je leczyć i przywracać sprawność. Po ukończeniu studiów zdaje się LEK, czyli Lekarski Egzamin Końcowy, który jest konieczny do uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu lekarza. Dopiero po zdaniu tego egzaminu można rozpocząć konkretną specjalizację, np. pediatrię czy kardiologię. Medycyna jest olbrzymią dziedziną nauki dlatego szczegółowe zgłębienie wiedzy z danej specjalizacji pozwala rzetelnie i bezpiecznie leczyć. Podobnie jest na psychologii. Student psychologii uczy się jak skonstruowana jest ludzka psychika (psychologia rozwojowa), na jakie jej elementy mamy wpływ, a na jakie nie (psychologia osobowości), co się dzieje kiedy poszczególne funkcje, obszary psychiki nie działają prawidłowo (psychopatologia), jakie narzędzia psychologiczne pomagają diagnozować różne tendencje lub nieprawidłowości (rodzaje testów psychologicznych). Na studiach psychologicznych uczy się również o terapii, ale nie uczy się prowadzenia  terapii. To ważny wątek, który rozwinę nieco później. Wyrazem posiadanej wiedzy jest egzamin magisterski. Następnie dany psycholog wybiera specjalizację, w której dalej poszerza swoją wiedzę. W zależności od tego czy – chce pracować z dziećmi, dorosłymi,  z określony grupą zawodową (np. ze służbami mundurowymi, w sądownictwie, w transporcie), zajmować się wyłącznie diagnostyką, czy może terapią – musi ukończyć kolejne studia, szkoły. Czyli kolejne lata nauki przed nim. Wiem Czytelniku, że te meandry mogą powodować poczucie chaosu lub nawet znudzenia, ale zapewniam Cię, że jeśli dobrze się im teraz przyjrzymy odpowiedź na pytanie do kogo i z czym się udać stanie się łatwiejsza. Proszę Cię zatem o jeszcze chwilę cierpliwości.

Kiedy do psychologa?

Właśnie po to, żeby odpowiedź na to pytanie była, dla Ciebie Czytelniku, bardziej zrozumiała, wyjaśniałam kim jest psycholog. Wiedząc o tym jakie kompetencje nabywa się na studiach psychologicznych łatwiej będzie określić sytuacje, z którymi można się do psychologa udać. Psycholog może udzielać pomocy psychologicznej, prowadzić poradnictwo, doradztwo lub psychoedukację. Jeśli więc znajdujesz się w nagłej trudnej, kryzysowej sytuacji i potrzebujesz osoby, która wesprze Cię w jej rozwiązaniu to śmiało możesz udać się do psychologa. Może zdarzyło Ci się słyszeć w mediach o katastrofach komunikacyjnych, o wypadkach w wyniku których ginęli ludzie. Dość często podawany jest wtedy komunikat, że „poszkodowani, ranni lub ich bliscy pozostają pod opieką psychologa”. To taki rodzaj działań, który mogę porównać do służb ratunkowych. To taka pierwsza linia, która ma wesprzeć i zapewnić bezpieczeństwo w pierwszych momentach. Zdarza się, że psycholog doradza – w odróżnieniu od terapeuty. Zdarza mi się, że w gabinecie pojawiają się osoby, które przychodzą tylko i wyłącznie po konkretną informację na temat tego, co w danej sytuacji posłuży im lub bliskim im ludziom. Na przykład w sytuacjach gdy ktoś bliski jest uzależniony szukają wiedzy o tym czym jest uzależnienie, jak mają się zachowywać w relacji z osobą uzależnioną, co z ich strony będzie taką osobą wspierało w walce z uzależnieniem. Podobnie w sytuacjach innych  diagnoz- choroby psychicznej, zaburzenia czy trudności swojej lub bliskiej osoby. Inny przykład to rodzice, którzy potrzebują informacji o tym czym jest i jak właściwie rozumieć diagnozę, którą gdzie indziej otrzymało ich dziecko. W takich sytuacjach psycholog przekazuje informacje o danej trudności, wyjaśnia na czym ona polega (psychoedukacja) i daje krótkie wskazówki jak funkcjonować z taką trudnością lub osobą, która daną trudność przeżywa.
Psycholog posiada uprawnienia do przeprowadzania testów psychologicznych, diagnozowania czy opiniowania. W różnych poradniach diagnozuje się konkretne trudności lub możliwości danej osoby. W Poradniach Psychologiczno – Pedagogicznych psycholog diagnozuje trudności czy zaburzenia występujące u dzieci, młodzieży. W innych placówkach sprawdza się predyspozycje do wykonywania określonego zawodu, np. bycia strażakiem czy policjantem. W jeszcze innych bada się sprawność psychiczną i zdolność do obsługi maszyn (np. badania psychotechniczne dla kierowców zawodowych).

Terapeuta

Terapeuta to osoba, która ukończyła studia wyższe (nie koniecznie psychologię), a następnie szkołę psychoterapii. Część szkół psychoterapii preferuje osoby z wykształceniem psychologicznym. Szkoła psychoterapii to rodzaj specjalizacji. Taka specjalizacja trwa cztery lata. W trakcie jej trwania uczy się nie tylko o terapii, ale przede wszystkim prowadzenia  terapii. Uczy się jak pracować z osobami doświadczającymi różnego rodzaju trudności lub zaburzeń. Poznaje  pomocne w tym, konkretne sposoby pracy, techniki, narzędzia do prowadzenia terapii. Wszystko to odbywa się zarówno w teorii, jak i w praktyce. Kiedy byłam w szkole psychoterapii najpierw miałam teoretyczne zajęcia, a następnie doświadczałam. Każdy w mojej grupie szkoleniowej był dla innych zarówno pacjentem jak i terapeutą. Wcielając się w pacjenta rozmawiałam o swoich realnych problemach, trudnościach i uczyłam się jak działa dana technika, co może czuć pacjent, co się z nim dzieje krok po kroku, kiedy mój kolega lub moja koleżanka w roli terapeuty stosowali na mnie tę technikę. Wcielając się z kolei w rolę terapeuty mogłam pod okiem opiekuna grupy przejść przez poszczególne etapy danej techniki i zobaczyć na co zwracać uwagę i jak operować tą techniką przy jednoczesnym udziale mojej koleżanki lub kolegi, którzy byli w tym czasie pacjentami. Jak widzisz Czytelniku to „operacja na żywym organizmie”. To praktyka.

Kiedy do terapeuty?

Najogólniej ujmę to tak: w każdej sytuacji, która jest dla Ciebie trudna, nie radzisz sobie i potrzebujesz wsparcia i pomocy. Wizyty u terapeuty są niezbędne jeśli odczuwasz rezygnację, niechęć do życia lub zaczynasz myśleć o samobójstwie. Terapeuta zaoferuje Ci w takiej sytuacji wizytę u psychiatry i równoległe z terapią wsparcie farmakologiczne.
Terapia będzie pomocna w momentach, w których nie potrafisz sobie poradzić z jakąś sytuacją, kiedy pomimo różnych sposobów i wsparcia ze strony bliskich Ci osób nic lub niewiele się zmienia.
W gabinecie możesz pojawić się jeśli masz problemy w relacjach z ludźmi, kłopoty w budowaniu związków, jeśli czujesz że ranisz ważne dla siebie osoby, lub jeśli widzisz, że pozwalasz żeby ważne dla Ciebie osoby raniły Ciebie. Na terapię możesz się udać jeśli trudno Ci podjąć jakąś decyzję i czujesz się zakleszczony, jeśli widzisz, że nie jest Ci dobrze, a jednocześnie nie potrafisz tego zmienić, albo wręcz przeciwnie – pewne zmiany zaszły już w Twoim życiu ale trudno Ci sobie z nimi poradzić (rozstanie, choroba, śmierć kogoś bliskiego). Do gabinetu terapeuty możesz się kierować jeśli długotrwale przeżywasz lęk, smutek, gniew, poczucie winy, wstyd. Jak również wtedy gdy jesteś osobą uzależnioną lub bliskim osoby uzależnionej, ofiarą lub sprawcą przemocy.

Psychiatra

Psychiatra to lekarz, który najpierw ukończył medycynę, a następnie zrobił specjalizację z psychiatrii. Może w związku z tym diagnozować zaburzenia i choroby psychiczne, wdrażać leczenie farmakologiczne czy wypisywać zwolnienia. Psychiatrzy często współpracują z terapeutami czy psychologami. Mnie samej zdarza się kierować do psychiatry albo przyjmować pacjenta skierowanego przez psychiatrę. Zdarza się, że psychiatra jest również terapeutą lub psychologiem.
Nie polecam jednak, Czytelniku, odbywać terapii u swojego lekarza. Nie chcę przez to powiedzieć, że psychiatra będzie złym terapeutą tylko, żeby Twój terapeuta nie był Twoim psychiatrą i aby Twój psychiatra nie był Twoim terapeutą. Łączenie tych ról może wpływać na proces terapii. W czym zatem może być Ci Czytelniku pomocny psychiatra?

Kiedy do psychiatry?

W każdej sytuacji, która wymaga podania leków. W Polsce ani psycholog, ani terapeuta nie mają prawa wypisywać recept. W związku z tym, nawet jeśli jesteś w terapii i terapeuta proponuje włączenie do leczenia farmakoterapii,  to nie może wydać Ci recepty tylko kieruje Cię do psychiatry.
Nawet jeśli nie jesteś w terapii, a pojawią Ci się myśli samobójcze niezwłocznie powinieneś się udać do psychiatry. To sytuacja zagrożenia Twojego życia. Tak jak wzywałbyś karetkę gdybyś miał zawał serca, tak nie wahaj się iść do psychiatry mając myśli samobójcze lub rezygnacyjne.
Zdecydowanie sytuacją, w której należy się udać do psychiatry jest moment, w którym zaobserwowałeś, że Twoje otoczenie się zmieniło i np. czujesz się obserwowany, prześladowany, lub masz poczucie, że bliscy Ci ludzie spiskują przeciwko Tobie. Podobnie w sytuacjach, w których słyszysz głosy lub widzisz rzeczy, których nikt inny nie dostrzega.
Wizyta u psychiatry będzie pomocna gdy odczuwasz silny smutek, obniżenie nastroju, drażliwość, lęk, bezradność, nie masz na nic siły, zaniedbujesz osoby i sprawy, które do tej pory były dla Ciebie ważne. Zdecydowanie udaj się do psychiatry jeśli coś w niepokojący i znaczący sposób zmieniło się w różnych sferach Twojej aktywności (np. sen, odżywianie, hobby, seks). Nie zwlekaj też z wizytą  jeśli Twoje myśli, nawyki, rytuały zaczynają wpływać na życie Twoje lub bliskich Ci osób.

Sięgaj po pomoc

Pisząc o terapii, czy terapeucie używam porównań do medycyny i lekarza. Robię to z kilku powodów. Po pierwsze wiedza o medycynie i lekarzach jest dużo bardziej dostępna społecznie, więc korzystając z tych porównań chcę pomóc Ci Czytelniku, zrozumieć i uporządkować pewne fakty w sferze mniej dostępnej – psychoterapii. Po drugie chcę w ten sposób zwrócić Twoją uwagę, na fakt, że dbanie o zdrowie i kondycję psychiczną jest równie ważne, co dbanie o zdrowie fizyczne. Dlaczego o tym piszę? Zastanawiałam się jakiś czas temu, czy byłabym w stanie w otwarty sposób mówić o tym, że sama byłam na terapii, z osobami innymi niż moi bliscy, czy koleżanki i koledzy psycholodzy, terapeuci, psychiatrzy. Zdałam sobie sprawę, że nie do końca. Być może nawet  mogłabym o tym powiedzieć, ale towarzyszyła by mi obawa czy nie zostanę wyśmiana, potraktowana lekceważąco („wariaci korzystają z terapii”, „dziwaczka”). Nie chcę oczywiście generalizować, a jedynie odnieść się do moich doświadczeń.  Wielokrotnie zdarzało mi się słyszeć: „On/Ona byli u psychologa” (z wyraźną intonacją słowa psychologa, sugerującą że ów On i owa Ona to wariaci), albo „Zabrała dziecko do psychologa, wiesz z nim jest coś nie tak”. Słyszałam też zwroty tj. „ten problem”, „takie sytuacje, sprawy”, „taki przypadek” używane do opisu sytuacji trudności  psychologicznych,  zamiast np. „uzależnienie, „przemoc”, samobójstwo”. Ten sposób mówienia o obszarach dotykających zdrowia psychicznego oraz moje własne opisane wyżej obawy, pozwalają mi myśleć, że dbanie o zdrowie psychiczne nie jest traktowane na równi z fizycznym, że o kondycję psychiczną się nie dba. Nie słyszałam żeby ktoś mówił „ Zabrała dziecko do dermatologa/pediatry/alergologa, wiesz z nim jest coś nie tak”. Kończę zatem nasze dzisiejsze spotkanie apelem. Apelem do Ciebie Czytelniku i do siebie samej. Apelem o pamięć i dbanie o swoje serce w każdym jego wymiarze. Jeśli coś zwróci Twoją uwagę, jeśli poczujesz, że „coś jest nie tak” w Twoim życiu, to nie lekceważ tego tylko sięgnij po pomoc i udaj się do specjalisty.

Pozdrawiam Cię serdecznie